O 22. wszyscy musieli opuścić restaurację i basen, bo zaplanowana była prywatna impreza. Później dopiero dowiedzieliśmy się, że wszystko za sprawą Madonny. O czymś takim powinniśmy znacznie wcześniej wiedzieć – powiedział jeden z oburzonych klubowiczów.

Reklama

Królowa popu zarezerwowała na dwóch piętrach 40 pokoi. Na trasie koncertowej towarzyszą jej córka Lourdes i przyjaciel Brahim Zaibat. 53-letnia wokalistka wymagała również, by w trakcie jej posiłków nikt inny nie przebywał w restauracji. To niezwykle rozzłościło zwłaszcza członków klubu, którzy płacą 80 euro miesięcznie, by bez ograniczeń móc korzystać z udogodnień Soho House.

– To było prywatne przyjęcie. Niczego więcej nie będziemy komentować – powiedziała rzeczniczka placówki.

Również w trakcie koncertu, który odbył się 28 czerwca w Berlinie, Madonna nie przysporzyła sobie przyjaciół. Na scenę wyszła bowiem ze znacznym opóźnieniem i show rozpoczęło się dopiero o 22.17. To dlatego fani przywitali ją gwizdami.