Tori Amos uczyniła swój kolejny koncert w Polsce wydarzeniem wyjątkowym. Artystka nie tylko wyróżniła nasz kraj, umieszczając go w harmonogramie swojej ekskluzywnej minitrasy, promującej płytę "Gold Dust", ale także zaprosiła do występu muzyków Polskiej Orkiestry Radiowej. Między utworami ze wspomnianej płyty, Tori Amos wykonała krótką piosenkę dziękczynną, dedykowaną polskim muzykom. Rudowłosa artystka nazwała obecnych z nią na scenie instrumentalistów swoimi "nowymi polskimi przyjaciółmi". Amos zachwycona ich warsztatem wykonawczym przyznała, że liczy na kolejną współpracę w niedalekiej przyszłości.

Reklama

Tori Amos nie poprzestała wyłącznie na utworach, które znalazły się na krążku "Gold Dust" i w program koncertu wplotła m.in. uwielbianą przez fanów kompozycję "Hey Jupiter". Zaprezentowaną w zupełnie nowej aranżacji piosenkę słuchacze zgromadzeni w Sali Kongresowej przyjęli gromkimi brawami. Zaskoczeniem dla fanów był ograniczony kontakt artystki z publicznością – zabrakło anegdot między kolejnymi utworami, do których Amos przyzwyczaiła swoimi poprzednimi koncertami. Blisko 100 minutowy, podzielony na dwie części występ, Tori Amos zakończyła śpiewnym wyznaniem: "Kocham cię, Polsko", czym zasłużyła na owację na stojąco.

Płytę "Gold Dust", którą promował koncert w Sali Kongresowej, Tori Amos przygotowała z okazji jubileuszu 20-lecia swojej solowej kariery nagraniowej.

Reklama