– Jestem jej wielkim fanem. Wraz z moimi współpracownikami staraliśmy się od dawna pozyskać ją do pracy w studiu – powiedział Michael Buble w brytyjskim programie śniadaniowym "Daybreak" o planowanym duecie z Reese Witherspoon.

Reklama

Sama zainteresowana jest ponoć podekscytowana duetem, choć wcześniej zarzekała się, iż nigdy więcej nie wyda z siebie głosu.

Doświadczenia na planie muzycznego filmu "Spacer po linie" odbiły się na gwieździe. – Cztery miesiące prób. Nauka gry na cytrze. Nagranie płyty, które okazało się najbardziej wymagającym doświadczeniem w moim życiu – wyliczyła gwiazda i dodała: – Śpiewanie przed publicznością jest okropne. Wymagająca rola opłaciła się jednak – Reese Witherspoon została nagrodzona za swój trud Oscarem.

Michael Buble i Reese Witherspoon staną przy jednym mikrofonie już w początkach 2013 roku, gdy prace nad szóstym albumem studyjnym nazywanego "Frankiem Sinatrą nowego wieku" muzyka ruszą pełną parą.

Reklama

Tymczasem wielbiciele piosenkarza będą mogli spędzić ponownie Boże Narodzenie przy wtórze jego aksamitnego głosu – na rynek właśnie trafiła reedycja albumu "Christmas", ozdobiona czterema nowymi nagraniami, m.in. zaśpiewanym wspólnie z trio Puppini Sisters utworem "Frosty The Snowman" oraz specjalnymi życzeniami świątecznymi dla fanów Michaela Buble.