- Podziwiam Rihannę, ona naprawdę ciężko pracuje, więc kiedy ludzie mnie do niej porównują, odbieram to jako komplement - tłumaczyła Rita Ora. - Ta dziewczyna daje ludziom przebój za przebojem, bez przerwy. Jej etyka pracy i dyscyplina są imponujące. To dla mnie wzór do naśladowania, a przy okazji dobra koleżanka, choć ludzie myślą, że się nie znosimy.

Reklama

W międzyczasie artystkę najwyraźniej znudziły porównania do słynnej Amerykanki. - Skończcie już z tą Rihanną, to takie niepotrzebne, naprawdę - przekonuje Ora. - Blond włosy odpatrzyłam od Rihanny Nie, mam takie odkąd skończyłam 14 lat. Moje inspiracje muzyczne to też nie Rihanna, a przeboje sprzed lat. Lubię Rihannę, nie zrozumcie mnie źle, ale chyba nadszedł już czas, aby zakończyć ten wałkowany w nieskończoność temat rzekomych podobieństw między nami.

27 sierpnia 2012 roku ukazał się debiutancki longplay Rity Ory zatytułowany "Ora".