Beyoncé pojawiła się na konferencji zorganizowanej przez Narodową Ligę Futbolu. W niedzielę gwiazda uświetni swoim kilkunastominutowym występem przerwę w rozgrywkach futbolu amerykańskiego – Super Bowl. Wokalistka podchodząc do mikrofonu, poprosiła zebranych o powstanie z miejsc i... zaintonowała bezbłędnie "The Star Spangled Banner", czyli hymn Stanów Zjednoczonych. Po wybrzmieniu ostatniej nuty, Beyoncé zwróciła się do dziennikarzy: – Jakieś pytania?
Zebrani natychmiast zapytali o jej odczucia względem jej ostro skrytykowanego występu z playbacku na inauguracji drugiej kadencji prezydenckiej Baracka Obamy. Beyoncé odpowiedziała, że na decyzję użycia wcześniej zarejestrowanej ścieżki wokalnej z "The Star Spangled Banner" wpłynęło kilka czynników.
– Jestem perfekcjonistką. Nie miałam czasu, by przećwiczyć utwór wraz z orkiestrą. Z powodu warunków pogodowych, opóźnienia oraz braku możliwości odbycia próby przed występem... Nie mogłam podjąć ryzyka. Zdecydowałam się na użycie nagranych uprzednio wokali – powiedziała Beyoncé. Wokalistka stwierdziła również, że podobna taktyka jest normą w branży muzycznej. Swój występ na inauguracji Obamy podsumowała krótko: – Jestem z siebie dumna.
Beyoncé już w niedzielę zaśpiewa na stadionie Louisiana Superdome w Nowym Orleanie, gdzie odbędzie się finałowy mecz o mistrzostwo w futbolu – Super Bowl. Największa impreza sportowa w Stanach Zjednoczonych przyciąga przed telewizory rekordową liczbę widzów i dla występującego artysty jest nie tylko wielkim zaszczytem, ale i możliwością zaprezentowania się wielomilionowej widowni. W 2012 roku występ Madonny podczas Super Bowl oglądała największa liczba osób w historii programu – blisko 115 milionów.