– Od samego początku najróżniejsi ludzie mówili mi, że nie będę na okładkach, bo nie jestem dość ładna – tłumaczy Pink. – Akceptuję to. Znam swoje mocne strony – pracuję ciężko, mam talent, poczucie humoru i jestem dobrym człowiekiem. Zawsze byłam postrzegana jako nieco męska. Mimo to czuję się piękna, gdy chodzę po domu w skórzanych spodniach, a mój mąż łapie mnie za tyłek. Albo kiedy siedzę na podłodze i podbiega do mnie córeczka. Piękno nigdy nie było moim celem. Jest nim radość, zdrowie, siła, poczucie że jestem potrzebna i kochana. To dla mnie najważniejsze.
Dorobek Pink zamyka krążek "The Truth About Love" z września 2012 roku.