– Występy na scenie to bułka z masłem. Samo podróżowanie to jednak zbyt duże wyzwanie – wyznał Eric Clapton. Muzyk twierdzi, że przemieszczanie się z jednego zakątka globu do drugiego w warunkach, jakie mu odpowiadają, wymaga zbyt dużych nakładów finansowych i przestaje być opłacalne, gdy gaża z koncertów musi pokryć koszta nie tylko podróży i zakwaterowania, ale także promocję i inne wydatki.

Reklama

Clapton zapowiada, że – podążając śladem JJ Cale'a – zrezygnuje z grania na całym świecie tuż po swoich 70. urodzinach. Nie oznacza to jednak, że fani już nigdy nie usłyszą na żywo szlagierów pokroju "Wonderful Tonight" czy "Layla". 67-letni gwiazdor planuje występować od czasu do czasu przy specjalnych okazjach.

Nim jednak jego gitarę pokryje kurz, Eric Clapton wyruszy w jubileuszowo-promocyjne tournee. Muzyk obchodzi w tym roku 50-lecie pracy artystycznej i z tej okazji podaruje wielbicielom już 12 marca najnowszą płytę studyjną. Materiał z krążka "Old Sock" w wersji koncertowej usłyszeć będą mogli także polscy fani – Eric Clapton zagra 7 czerwca w łódzkiej Atlas Arenie.