Madonna po trzydziestu latach w branży rozrywkowej dołączyła do grona miliarderów. Artystka dzięki lukratywnym kontraktom reklamowym oraz projektom pozamuzycznym zarobiła w ubiegłym roku ponad 145 milionów dolarów. Tym samym wartość zgromadzonego przez nią majątku przekroczyła "magiczny" miliard.
Co ciekawe, jedna z największych gwiazd muzyki pop wszech czasów już od dawna nie czerpie znaczących zysków ze sprzedaży swoich płyt, czy nawet biletów na koncerty. Madonna zbija kapitał głównie na... gadżetach ze swoim wizerunkiem oraz lifestylowej linii "Truth Or Dare", w skład której wchodzą perfumy, bielizna i buty. Spory zysk generuje także jej sieć siłowni Hard Candy Fitness.
Dodatkowy zastrzyk gotówki Madonna zawdzięcza inwestycji w markę Vita Coco, produkującą wodę kokosową oraz umowie partnerskiej z producentem napojów alkoholowych – Smirnoff.
Przy tym wszystkim minimalny zysk piosenkarka czerpie ze swej działalności muzycznej. Mimo iż płyta "MDNA" trafiła na szczyty list bestsellerów, a towarzysząca jej trasa koncertowa była najbardziej dochodowym tournee ubiegłego roku, na konto Madonny wpłynęła kwota "zaledwie" 36 milionów dolarów.
Przypadek Madonny pokazuje, że nagrywanie muzyki jest dziś jedynie sposobem na utrzymanie nazwiska w mediach i nawet twórcy uchodzący za gwiazdy muszą szukać zarobku poza branżą nagraniową.