Muzycy, którzy przez ostatnich kilkanaście lat nie mieli najlepszych stosunków, zagrali wspólnie 5 grudnia w Los Angeles. Tego dnia przypadły 70 urodziny frontmana kapeli, Jima Morrisona. Panowie wykonali kilka klasyków The Doors, w tym "People Are Strange" i "Love Me Two Times".
– Jim byłby szczęśliwy, gdy mógł z nami wtedy być – powiedział Krieger. – Pamiętam, po tym gdy zmarł pomyślałem sobie, że za parę lat ludzie w ogóle o nas zapomną i nie będą wiedzieli, jak genialne są te kawałki.
Artysta dodał, że w niedalekiej przyszłości znowu wystąpi z Densmore'em. – Rozmawiamy z Johnem, aby oddać hołd Rayowi – powiedział. – Zrobimy koncert na jego urodziny, 12 lutego.
Densmore zapowiedział natomiast, że nie miałby nic przeciwko większej ilości wspólnych występów. Przypomnijmy, że Ray Manzarek, klawiszowiec grupy zmarł w maju tego w Rosenheim w Niemczech.