Aktor pojawił się gościnnie w teledysku do piosenki "Steal My Girl". Nie przyjął jednak pracy ze względu na muzykę młodzieżowej grupy. Występując u boku Anglików, chciał zyskać w oczach młodszych członków swojej rodziny. – Nie, nie, nie jestem fanem, słucham Boba Dylana – uściślił komik. – W mojej rodzinie jest sporo dzieciaków, które by mnie pobiły, gdybym nie zagrał w tym klipie. Mogłem sobie zrobić z chłopakami zdjęcie. Poza tym schlebiła mi ta propozycja i naprawdę świetnie się bawiłem. Przypominało mi to czasy The Beatles, wokół których wciąż było mnóstwo ludzi.
Zdjęcia powstały w Los Angeles. Numer zapowiada album "Four". Premierę czwartego krążka One Direction wyznaczono na 17 listopada. Poprzednia płyta popowej ekipy to "Midnight Memories" z listopada 2013 roku.