Zdobywca Grammy był pod wrażeniem opanowania wokalistki, która przez pelerynę spadła ze schodów podczas występu na Brit Awards. – Swego czasu często spadałem z ruchomych schodów w metrze – mówi Sam Smith. – Zachowywałem się wówczas jak każdy facet i udawałem, że coś nie tak jest z ziemią. Chciałbym myśleć, że gdybym tak jak Madonna spadł ze sceny na Brit, jakoś bym sobie z tym poradził, ale jest wielce prawdopodobne, że po prostu rozpłakałbym się i uciekł.

Reklama

Debiutancki album Smitha, "In the Lonely Hour", miał premierę w maju 2014 roku.