Aktorka i wokalistka została frontmanką kapeli Giraffe Tongue Orchestra. Jej skład uzupełniają Ben Weinman z The Dillinger Escape Plan, Brent Hinds z Mastodon, Pete Griffin z Dethklok oraz Thomas Pidgen z The Mars Volta. Weinman opowiedział, jak wpadł na pomysł, by zaangażować gwiazdę. Było to jeszcze, gdy występowała z zespołem Juliette and the Licks. – Pomyślałem sobie, że przecież ona wcale nie musi tego robić – wspomina. – Grać przed 500 osobami, w jakimś gównianym klubie. Jest odnoszącą sukcesy aktorką, która ma na koncie 9-minutową scenę z Robertem DeNiro. Tymczasem, z własnego wyboru jest w tym obskurnym klubie z brudnymi kiblami i daje z siebie wszystko. Kiedy więc zacząłem myśleć o wokalistach i współpracownikach, olśniło mnie i uznałem, że może z tego wyjść coś fajnego.

Reklama

Na razie nie wiadomo, kiedy można spodziewać się owoców tej kooperacji. Juliette Lewis ostatnio pracowała na planie serialu "Wayward Pines". Można ją też było podziwiać w cyklu "Podejrzany". Muzyczny dorobek artystki zamyka solowy longplay, "Terra Incognita" z sierpnia 2009 roku.