Phil Rudd oskarżony jest o grożenie śmiercią oraz posiadanie metaamfetaminy i marihuany. Podczas rozprawy w Nowej Zelandii rockman przyznał się wszystkich zarzutów. Grozi mu teraz maksymalna kara siedmiu lat pozbawienia wolności.

Reklama

Prokuratura utrzymuje, że Rudd groził, iż zabije byłego pracownika oraz jego 10-letnią córkę. Telefon z pogróżkami wykonał we wrześniu 2014 roku. Mężczyzna jest podobno byłym ochroniarzem kapeli.

Bębniarz został zatrzymany 6 listopada. Pierwotnie był także oskarżony o próbę zlecenia zabójstwa, ale ten zarzut wycofano.

Najnowsza płyta AC/DC, "Rock or Bust", miała premierę 28 listopada. Zespół promuje ją bez Rudda. Jego miejsce za bębnami zajął dawny perkusista bandu, Chris Slade. 25 lipca 2015 roku australijska formacja zagra na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Reklama