Paweł Sołtys, znany z Vavamuffin i jako Pablopavo nie ma złudzeń - "Z Irlandią Północną przegramy 2:1 i nie wyjdziemy z grupy". I jako fan futbolu jasno deklaruje, że będzie starał się oglądać wszystko, co się tylko da. Przeszkodzić mogą mu w tym tylko koncerty.

Reklama

Janusz Pansewicz, niepokorny wokalista Lady Pank jest optymistą. "Z Irlandią Północną wygramy 2:0 lub 2:1" - stwierdza bez wahania. "Mamy dobry, zgrany zespół, który stać na dobrą grę i dojdziemy do półfinału" - dodaje.

"Oczywiście będę się starał ogląda wszystkie mecze, nie tylko reprezentację. Nie wszystkie będę mógł, bo są obowiązki koncertowe" - podsumowuje.

Zapytany o wynik niedzielnego spotkania, Kuba Kawalec, wokalista Happysad stara się natomiast tłumić optymizm: "Chciałoby się takie spokojne 2:0, ale jakbym miał obstawiać to będzie remis. Raczej bezbramkowy" - mówi dziennikowi.pl. Kuba jawi się przy tym jako prawdziwy fan piłki nożnej: "Chciałbym obejrzeć jak najwięcej meczów, bo od dzieciaka mam na punkcie piłki bzika. Nasza “robota” jest wieczorna, więc parę momentów turnieju przepadnie, chociażby mecz z Irlandią Płn. obejrzymy tylko do połowy. Ale patrząc na terminarz większość powinienem zobaczyć. Zapowiada się bardzo ciekawie. Na dużej imprezie dawno nie było tak wyrównanego poziomu i tylu faworytów." - opowiada z emocjami.

Reklama

Wokalista Happysad trzyma kciuki za naszych, jest ich kibicem, ale nie będzie miał żalu, jeśli nasi nie wyjdą z grupy. Pod jednym wszakże warunkiem: "Szczerze powiem, że mało mnie interesuje dokąd zajdą. Mogą wracać po fazie grupowej. Tylko ja chciałbym zobaczyć walkę, taką wściekłą wolę i wiarę w zwycięstwo. W eliminacjach to widziałem i dumny byłem jak paw, że doczekałem takiego zaangażowania. Z takim nastawieniem nie żal przegrywać, a kibicowi łatwiej przełknąć gorzką pigułkę niepowodzenia. Będzie cholernie ciężko, ale z obowiązku kibicowskiego obstawiam ćwierćfinał. Powodzenia chłopaki!"

Przed telewizorami, z zaciśniętymi kciukami zasiądzie też znany z pasji do piłki nożnej zespół Lombard. Grzegorz Stróżniak deklaruje się jasno "Jesteśmy fanami piłki nożnej. Więc jeśli tylko będziemy mięli okazję będziemy śledzić rozgrywki Euro 2016 w Paryżu. Nie wiem czy uda nam się obejrzeć wszystkie mecze reprezentacji Polski w związku z napiętym kalendarzem koncertowym zespołu Lombard w czerwcu".

Reklama

Marta Cugier, wokalistka Lombardu zajmuje podobne stanowisko jak głos Happysad: "Jesteśmy nietypowymi kibicami. Oczywiście życzymy naszej reprezentacji samych wygranych meczów, ale tak naprawdę liczy się dla nas widowisko, walka do końca. Mamy świetnych piłkarzy, światowego formatu wynik jest pewną sumą sprzyjających okoliczności, szczęścia."

A jak będzie w niedzielne późne popołudnie i później - czy wyjdziemy z grupy?

Grzegorz Stróżniak: "typuję 3:1 dla Polski, mam nadzieję, że uda się im wyjść z grupy, choć przy tak silnych przeciwnikach nie będzie to łatwe."
Marta Cugier: "a ja typuję 1:0 dla Polski, to będzie trudny mecz. To nie jest łatwa grupa. Trudno wyczuć w jakiej kondycji jest Reprezentacja Niemiec. Będziemy trzymać kciuki".

Janek Samołyk to zapalony kibic, który na pewno będzie oglądał Euro 2016: "Tego nie da się uniknąć - będę oglądać na pewno. Pierwszy mecz Polaków zacznie się zaraz po naszym koncercie na stadionie we Wrocławiu. Mam nadzieje, że w takim miejscu będzie gdzie śledzić zmagania, np. na jakimś telebimie."

Janek nie chce typować konkretnego wyniku niedzielnego spotkania: "Jest takie powiedzenie "Teraz albo nigdy". Jeśli nie "nigdy", to "teraz" musi być właśnie teraz. Irlandie Północną w ostatnich latach pokonywaliśmy nie raz. Teraz też musimy dać radę."

Zapytany o szansę na imprezie Janek stwierdza: "Nie wiem. Ale jestem przekonany, że tym razem nie będziemy grać trzech meczy wg scenariusza: mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor."

Delikatne rozbieżności panują w zespole Carpe Diem. Jego lider Szymon Wydra, tak stawia sprawę: "Będę się starać obejrzeć wszystkie spotkania, bo taka impreza jest zaledwie raz na cztery lata, już wykupiłem cały pakiet meczów - stwierdza wokalista.

"Wynik meczu z Irlandią Połnocną... Będzie 2:0, lub 2:1 dla Polski" - mówi Wydra i dodaje: "Polacy powinni osiągnąć poziom 1/8 finału, choć jako patriota i wierny kibic liczę choćby na ćwierćfinał". Podobny wynik typują muzycy zespołu- Dawid Dzienisieńko i Tomek Kucharczyk, którzy typują 2:1 i wyjście z grupy. Jarek Suski stawia 3:2 dla naszych i stwierdza: "no chyba z grupy wyjdą...".

Piotr "Ryba" Rybicki z Ryba and The Witches stwierdza, że ma zakupiony zestaw spotkań do Polastu i nie zawaha się go użyć. Z Irlandią Północną będzie 2:2 - mówi perkusista i zaznacza, że jego zdaniem dojdziemy góra do ćwierćfinału.

Z filozoficznym podejściem spotykamy się u Adama Nowaka, wokalisty grupy Raz, Dwa, Trzy... "Polacy zajdą tak daleko jak tylko mogą", ale przy okazji już konkretnie zaznacza, że z Irlandią Północną wygramy 2:1. Adam jest kibicem, więc mecze obejrzy "z wielkimi zaangażowaniem. Chciałbym zobaczyć większość meczów". Mirek Kowalik, basista grupy, który za piłką nie przepada tym razem się przełamie: "Tak, będę oglądać. Szczególnie będą mnie interesować mecze z Polakami, a dalsze zaangażowanie uzależniam od gry naszej drużyny". Mirek, podobnie jak Jace Olejarz inny muzyk zespołu, typuje 1:0 w meczu z Irlandią Północnej, a zapytany o szanse w turnieju obnaża swoje braki w edukacji, tudzież dobru humor mówiąc, że zajmiemy... piąte miejsce.

Jacek Treliński, gitarzysta typuje w niedzielne popołudnie 2:1, mówiąc, że to co zdarzy się potem to kwestia szczęścia. W To wierzy Grzegorz Szwałek typując marsz aż do półfinału, który rozpocznie się od zwycięstwa 2:0 z Irlandią Północną.

Pola Rise, która szykuje się do wydana płyty i koncertu na Openerze oszczędza energię: "Każdy mecz pochłania niezliczoną ilość mojej energii więc ograniczę się do meczów Polaków, a z Irlandią wygramy 3:1".

Zapytana o szanse Polaków na imprezie mówi jasno: "Wygramy, zdobędziemy złoto"