W lipcu 2014 roku Dariusz K. potrącił na przejściu dla pieszych kobietę, która wypadku tego nie przeżyła. Muzyk w maju tego roku został za swój czyn skazany na 7 lat pozbawienia wolności, a na wysokość kary miało wpływ to, że był pod wpływem środków odurzających.
Ku zaskoczeniu wszystkich, magazyn "Twoje Imperium" opublikował informację, że producent i kompozytor opuścił już areszt, w którym czekał na złożoną przez obronę apelację. Sąd zasądzić miał wysoką kaucję - by znaleźć się na wolności Dariusz K. musiał wpłacić 400 tysięcy złotych tytułem poręczenia majątkowego. Informację potwierdził w warszawskim Sądzie Okręgowym serwis plotek.
W uzasadnieniu swej decyzji sąd miał stwierdzić, że zwolnienie Dariusza K. nie utrudni przebiegu postępowania. Na decyzję miało tez wpływ to, że od czasu wypadku Dariusz K. przebywał w areszcie. Dodatkowo muzyk trzy razy w tygodniu będzie musiał się stawiać na policję.