Jednym z nich jest Jonathan Bree, którego występy są jednymi z najbardziej niezwykłych w świecie muzyki. Wygląda to jak pomieszanie występu mimów z performance'em, koncertem i spektaklem. Bree pochodzi z Nowej Zelandii, udziela się m.in. w zespole indiepopowym The Brunettes. Od kilku lat nagrywa też solo. Nie znaczy to jednak, że na Soundrive przyjedzie sam. Zabiera ze sobą znakomitych muzyków, z którymi pokaże wyjątkowe show. Przypominają trochę modnych artystów z lat 60., ich twarze zasłonięte są specjalnymi maskami. A grają coś, co można określić mianem baroque popu. Do Gdańska Bree przyjedzie z nowym albumem „Sleepwalking”. To będzie wizualna i muzyczna uczta.
Muzycznym i wizualnym wydarzeniem festiwalu będzie też na pewno występ koleżanki Jonathana Bree, też pochodzącej z Nowej Zelandii Chelsea Nikkel. Jako Princess Chelsea uwodzi śpiewając „kołysanki dla rodziny Adamsów”, jak słusznie zauważył jeden z jej fanów. Jedna z tych kołysanek, nagrana z Bree „The Cigarette Duet” ma ponad 41 milionów wyświetleń na YouTube. W B90 będzie można posłuchać jej na żywo. Chelsea dołoży do tego swój premierowy materiał.
Występ La Luz to kolejne „must see” tego festiwalu. Psychodeliczny kobiecy kwartet z Kalifornii też przyjedzie ze świeżym materiałem. Surf rock z nutą dzikiego szaleństwa na pewno mocno rozniesie się po byłych stoczniowych magazynach. Uwaga, panie lubią lądować w publice i szaleć wraz z nią.
Pewnie niejednego fana i fankę zaskoczy Death In Rome, czy raczej to, co niemieccy muzycy robią z przebojami pop. I to z tymi z lat 80, jak i teraźniejszymi. W ich wersjach „Take On Me” A-ha, „Pump Up The Jam” Technotronic, „What Is Love” Haddaway'a czy „Wrecking Ball” Miley Cyrus nabierają innego wydźwięku. Są apokaliptyczne, mroczne, nawet depresyjne. Genialne.
Sporo będzie na Soundrive również artystów poruszających się w obrębie klimatów hiphopowych. Jednym z nich będzie Irlandczyk o afrykańskich korzeniach Alexander Anyaegbunam, czyli Rejjie Snow. Ze swoją mieszanką hiphopu i r'n'b zjeździł już wiele ważnych festiwal, występował m.in. na koncertach z Madonną i Kendrickiem Lamarem. A to przecież debiutant. Do Gdańska przywiezie numery ze swojej pierwszej długogrającej płyty „Dear Annie”.
Tradycyjnie na festiwalu w B90 będą też kapele uprawiające nieco bardziej agresywne granie. Chociażby Iceage z Danii czy belgijski Thot.
Rockowy Himalayas z Wysp, raper Kelvyn Colt, szalony rockman Promiseland, mistyczny Gaika, DJ Leon Vynehall, czy estoński Holy Motors też znajdują się w lineupie imprezy. Tak jak jeszcze kilku innych wyjątkowych artystów, także z Polski. Zagrają m.in. Rosalie., LASY i Jad.
Szczegółowy program i bilety na stronie http://soundrivefestival.com/pl.
Soundrive Gdańsk, 30.08-1.09