Fascynacja Jonathana Ponemana, czyli współzałożyciela wytwórni, twórczością Bilińskiego rozpoczęła się od występu Tobiasza jako Coldair na South by Southwest parę lat temu. Od tego momentu panowie pozostawali w stałym kontakcie. Poneman, po odsłuchaniu utworów z „Cast”, bez wahania zaproponował muzykowi podpisanie kontraktu.

Reklama

Na płycie znajdzie się 10 utworów, które zostały wyprodukowane przez samego artystę we współpracy z Marcinem Buźniakiem w studiu Axis Audio w Warszawie. Materiał został poddany dodatkowej produkcji przez Jeffa Zeiglera w Uniform Recordings w Filadelfii. Za mix i mastering krążka odpowiedzialny jest też Marcin Buźniak. „Cast” to dziesięciorozdziałowa opowieść o odkrywaniu mocy drzemiącej w człowieku, pozwalającej mu na wytrwałość w walce ze swoimi demonami, słabościami i przeszłością.

Trwa ładowanie wpisu

Od samego początku solowej działalności, Tobiasz Biliński wyłamuje się poza schemat rodzimej sceny. Trudno znaleźć na niej kogokolwiek, kto tworzyłby w podobny sposób jak muzyk odpowiedzialny za projekt Coldair. Pod tym aliasem Biliński wydał trzy długogrające płyty, zbierając pochlebne recenzje także poza Polską, m.in. wśród redaktorów Pitchforka.

Reklama