O śmierci artystki poinformował jej syn Michał Narkiewicz-Jodko w rozmowie z Wirtualną Polską.

"Niestety w godzinach porannych zmarła moja Mama, Wanda Narkiewicz-Jodko. Nie udało się doprowadzić do rozpoczęcia leczenia onkologicznego" - mówił.

Reklama

Narkiewicz-Jodko działała w pierwszym składzie Alibabek. Zespół powstał na przełomie 1963 i 1964 r., a w jego składzie znalazły się dziewczęta śpiewające w Harcerskim Chórze "Cykady" pod dyrekcją Władysława Skoraczewskiego. Skład zespołu często się zmieniał, w Alibabkach śpiewała m.in. Basia Trzetrzelewska. W latach 1969-1973, na skutek częstych przetasowań, doszło do powstania konkurencyjnej grupy. Odbyła się wtedy precedensowa sprawa sądowa w historii polskiej muzyki rozrywkowej o prawo do nazwy. Zostało ono przywrócone założycielkom Alibabek, które wznowiły działalność w roku 1974.

Pierwszym szlagierem wylansowanym przez Alibabki w 1967 roku był, nagrany wspólnie ze Skaldami, utwór "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał". Stał się on nie tylko tytułowym przebojem płyty Skaldów, ale także Radiową Piosenką 1967 roku.

Alibabki śpiewały piosenki do muzyki najpopularniejszych kompozytorów muzyki popularnej, m.in. Seweryna Krajewskiego, Andrzeja Zielińskiego, Ryszarda Poznakowskiego, Katarzyny Gaertner, Jana Ptaszyna Wróblewskiego. Wśród autorów tekstów piosenek Alibabek znaleźli się Agnieszka Osiecka, Jonasz Kofta, Magda Czapińska czy Wojciech Młynarski. Największe przeboje Alibabek to m.in.: "Dom w malwy malowany", "Ene, due, rabe", "Grajmy sobie w zielone", "Idzie świt", "Kapitańskie tango", "Kwiat jednej nocy".

Alibabki wspomagały też chórkami innych polskich wykonawców. Śpiewały m.in. z Anną Jantar, Budką Suflera, Czesławem Niemenem, Czerwonymi Gitarami, Marylą Rodowicz i Markiem Grechutą.

Zespół 15 razy wystąpił na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, na którym zdobył trzy główne nagrody oraz Kryształowy Kamerton za całokształt działalności artystycznej.

Reklama

W latach 80. Alibabki przerwały działalność. Wznowiły ją na krótko w roku 1987.

"Mama po tym, jak przestała koncertować z Alibabkami, zaangażowała się w Stowarzyszenie Artystów Polskich. Tam działała na rzecz innych artystów i pomagała im. Jest taki mit, że ludzie z branży muzycznej żyją zawsze w dobrobycie, a tak jest tylko w niewielu przypadkach. Tak poza tym mama już nie pracowała. Utrzymywała kontakt cały czas z pozostałymi członkiniami zespołu. Jesteśmy jedną wielką rodziną. Nasze mamy zadbały o to, żebyśmy zawsze byli blisko siebie" – opowiadał nam syn gwiazdy.

Pod koniec października 2019 u artystki wykryto guza mózgu. Zmarła 19 lutego w wieku 76 lat.