Po aferze związanej z Listą Przebojów Programu Trzeciego, Kazikiem, Markiem Niedźwieckim oraz już kilkunastoma dziennikarzami, którzy odeszli lub nagle wzięli "L4", rośnie lista artystów, którzy stanowczo nie chcą, by prezentować ich nagrania na antenie stacji. W piątek dołączyło do nich Raz, Dwa, Trzy..., a wcześniej Krzysztof Zalewski tak się zdenerwował, że Trójka mimo bojkotu go zagrała, że pokazał stacji środkowy palec.
Są jednak tacy, którzy chcą, by radio z Myśliwieckiej ich grało. I nie ukrywają, że zachęcają stację, bo chcą zarobić.
Oto, co napisał Donatan.
Jeśli Radio Trójka ma problemy z wyborem muzyki do swojej stacji z powodu bojkotu przez artystów to mogą codziennie przez pół dnia grać moje kawałki - mnie jest obojętne skąd płyną tantiemy i nie będę wybrzydzał "Pecunia non olet "
Co myślicie o tym nagraniu w Trójce?