Tegoroczny festiwal w Opolu, ze względu na pandemię, został przesunięty na wrzesień. Zacznie się 4 września, a jedną z propozycji programowych jest koncert "Cisza jak ta", pamięci zmarłego kompozytora Romualda Lipki.
- Oświadczamy, że za swój moralny obowiązek uważamy uczczenie pamięci zmarłego Przyjaciela poprzez wystąpienie w takim koncercie - napisali Mieczysław Jurecki i Tomasz Zeliszewski - muzycy Budki Suflera.
- Trudno zrozumieć, dlaczego wśród licznych wykonawców koncertu ma zabraknąć Budki Suflera. Dlaczego Budka Suflera ma zostać pozbawiona możliwości złożenia hołdu swemu liderowi i kompozytorowi, skoro właśnie z tym Zespołem śp. Romuald Lipko identyfikował się przez całe swe życie i w ostatnim roku swego życia reaktywował jego działalność. Niniejszym wyrażamy głębokie zdziwienie, zaskoczenie i rozgoryczenie faktem, że Budka Suflera nie została uwzględniona wśród występujących w tym koncercie wykonawców. Smuci to, że Telewizja Polska, jako organizator koncertu „Cisza jak ta”, uniemożliwiła wypełnienie nam - najbliższym współpracownikom i przyjaciołom - moralnych zobowiązań wobec śp. Romualda Lipko i należyte Jego uczczenie - dodali muzycy.
– Zajmuję się opolskim festiwalem od trzech tygodni. Gdy tylko zobaczyłem spis artystów tego koncertu, zadzwoniłem do członków zespołu, zaprosiłem ich do udziału. Jednak odrzucili zaproszenie mówiąc, że to uwłacza ich honorowi. Będzie Krzysztof Cugowski, z którym Romek grał przez lata, będą Felicjan Andrzejczak, Urszula, Izabela Trojanowska. Żałuję, że zespół odrzucili zaproszenie, bo – w moim przekonaniu – koncert będzie na najwyższym artystycznym poziomie. - odpowiada w rozmowie z portalem WirtualneMedia.pl Marek Sierocki.
Czy muzycy znajdą porozumienie z TVP - nie wiemy. czasu do koncertu pozostało bardzo mało,