Album to następca „Since I Saw You Last” wydanego w 2013, który w ojczyźnie muzyka pokrył się dwukrotną platyną. Nowe wydawnictwo jest hołdem dla dzieciństwa Gary’ego, a szczególnie muzyki na orkiestrę i big band, która od zawsze pobudzała wyobraźnię muzyka. „Music Played By Humans” zostało nagrane z 80-osobową orkiestrą.

Reklama

Na krążku pojawili się znakomici goście: Michael Bublé, Sebastián Yatra, James Corden, Barry Manilow, Chilly Gonzales, Alisha Dixon, Beverley Knight, Ibrahim Maalouf oraz Avishai Cohen. Jak tłumaczy Gary Barlow:

- Moją ambicją na początku nagrań tego albumu było stworzenie czegoś pełnego światło, święta muzyki oraz wspaniałych muzyków z Wielkiej Brytanii i reszty świata. Część nagraliśmy z orkiestrą,
część z kwartetami, latynoskim zespołem, a część ma sekcję jazzową i big bandową. To dźwięki naprawdę grane przez ludzi, stąd tytuł całego albumu
.

Grupa współpracowników

Gary zgromadził grupę muzyków i współpracowników, z których część z pewnością będzie miłą niespodzianką dla publiczności.

- Po raz pierwszy w karierze miałem okazję pracować z takim kalibrem muzyków nad swoimi piosenkami. Każdy z nich jest osobną jakością. „Elita” rozpoczęła się jako duet z Michaelem, który zasugerował, by z duetu zrobić trio i zaprosić Sebastiána. To dało piosence zupełnie nową dynamikę. „The Kind Of Friend I Need” z Cordenem było niezwykle zabawnym przeżyciem – to ciepła, pełna dobrego humoru, zabawna piosenka, która celebruje brytyjski humor – w północny sposób! – mówi Barlow.

Na „ElevenGary połączył siły z francusko-libańskim jazzowym trębaczem i kompozytorem Ibrahimem Maaloufem. Avishai Cohen, uznany jazzowy muzyk, którego Barlow od dawna jest fanem, pojawia się w „Before We Get Too Old”. Nagrodzony Grammy Chilly Gonzales udziela się w „On What A Day”. Brytyjska wokalistka Beverly Knight użyczyła swojego niesamowitego głosu na „Enough and Enough”. W „What’s Leaving All AboutAlesha Dixon w duecie z Garym śpiewa o rozpadzie relacji. Wieloletni przyjaciel i legendarny artysta Barry Manilow gra na pianinie na „You Make The Sun Shine”.

- Gdy patrzę wstecz, nie zdawałem sobie sprawy, jakie olbrzymie znaczenie będzie miało to, że nagrywaliśmy w tak dużym składzie, biorąc pod uwagę, że teraz orkiestry nie mogą siedzieć w jednym pomieszczeniu razem. Zakończyliśmy sesje dwa tygodnie przed lockdownem i gdy teraz słucham tego materiału, mam masę dobrych wspomnień. Mamy w Londynie doskonałych muzyków… a oni są na mojej płycie. Jestem bardzo szczęśliwy.