„Sweatpants” to propozycja muzyczna do słuchania po szaleństwach sylwestrowej nocy, które – chociaż w tym roku zaledwie symboliczne – to szczególnie skłaniają do refleksji. Początek roku to dobry moment na przemyślenie i zamknięcie pewnych etapów, na przykład tych dotyczących spraw sercowych. Wsłuchanie się w niezwykle przyjemny głos Carli to najlepszy sposób na nowe początki.
„Sweatpants” to utwór o pogodzeniu się z rozstaniem czy zakończeniu jakieś relacji. Jest o momencie, w którym przestajesz płakać i akceptujesz sytuację. Zaczynamy myśleć, że może to nawet lepiej, że tak wyszło, może tak miało być. Dlatego wskakujemy w dresiki, oglądamy ulubione filmy i świetnie się bawimy w swoim towarzystwie.