Utwór zatytułowany jest od „Od jutra” i opowiada o ciągłym poszukiwaniu krótkich uniesień, dzięki którym odrywamy się na chwilę od rzeczywistości.

O próbie odnalezienia szczęścia w hedoniźmie, który ekscytuje, lecz także pociąga za sobą pewne konsekwencje. – W refrenie luźno nawiązuję do estetyki filmów Paolo Sorrentino oraz jego pogoni za „Wielkim Pięknem” – mówi Kamil – które wydaje się być czymś zupełnie nierealnym i niedoścignionym.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu