Jak dotychczasowe doświadczenia z branży muzycznej wpływają na ich autorski projekt? Czy tworzyć dobry mainstream jest trudniej niż muzykę offową? Jakie mają plany na przyszłość? Posłuchajcie!
O TWORZENIU MUZYKI MAINSTREAMOWEJ
Amadeusz Krebs: Zrobić dobry mainstream, który jest jakościowo dobry i przy okazji nie jest chłamem, to już jest, mam wrażenie, kwestia znalezienia super złotego środka. To nie jest mega proste.
Bartek Caboń: Ja w ogóle się zastanawiam, czym jest ten "mainstream" i na jakich zasadach to się odbywa. W większości, w tym momencie w naszym kraju, są to po prostu piosenki na zlecenie. Nie ma tu już jakichkolwiek rzeczy związanych z artystyczną wizją.
O PŁYCIE "CK ANDERSON"
Bartek Caboń: Zależy nam na jak najbardziej wiernym oddaniu tego, co wynika z obserwacji świata. To chyba jest zawsze taki pierwszy artystyczny impuls. Jakkolwiek by go potem nie nazwać i w jakim gatunku czy stylu muzycznym by nie był.
W momencie, kiedy ten impuls jest szczerą obserwacją i wynika ze szczerych przemyśleń, to jest to ta wizja artystyczna, o którą nam chodzi.
O WSPÓŁPRACY Z KAYAX
Amadeusz Krebs: Mamy wolną rękę w większości kwestii, oni nie narzucają nam jak ma brzmieć płyta. Raczej tylko podpowiadają czy jakaś sesja zdjęciowa jest spoko czy nie. Ale nie ma tutaj presji, ciśnienia, że to musi wyglądać tak.
Oni raczej podchodzą do tego na zasadzie: jakie macie oczekiwania? I jeśli są to takie oczekiwania, to powinno to wyglądać tak. Na przykład, jeśli chcecie zaistnieć w mainstreamie, to trzeba trochę niektóre kawałki złagodzić, bo taki "Nie kłam" na pewno nie poleci w każdym radio.