Czy zerwanie zawsze oznacza koniec wszystkiego? Czy nowe początki koniecznie wymagają wcześniejszych porażek? I czy nie jest tak, że czasem desperacko trzymamy się ludzi i więzi, które tak naprawdę nas unieszczęśliwiają? Te wszystkie pytania Malik Harris stawia w swoim najnowszym singlu „you & i” deklarując jednocześnie, że rozstanie nie zawsze musi być najgorszą rzeczą na świecie.
- Może to zabrzmi trochę jak banał, ale każde zakończenie tworzy nowy początek - opowiada o utworze wokalista i autor piosenek z Landsberg. - Stąd właśnie pozytywna energia w „you & i”. Aby pokazać, że nie trzeba całkowicie tracić siebie z oczu, gdy sprawy przybierają trudny obrót.