Apel w sprawie największego muzycznego wydarzenia lata w Wiecznym Mieście został wystosowany dzień po tym, gdy we Włoszech zanotowano 132 tys. zakażeń koronawirusem. Tak dużej liczby przypadków nie było od pięciu miesięcy. Zmarły 94 osoby.
Przez Włochy przechodzi kolejna fala infekcji wywołanych przez subwariant Omikronu.
"To nie jest dobry pomysł organizować teraz ten koncert" - powiedział dziennikowi "La Repubblica" ekspert Antonello Maruotti z rzymskiego uniwersytetu Lumsa.
Podobnego zdania jest wielu lekarzy, wypowiadających się w mediach.
"Wielkie wydarzenia były wcześniej bombami sanitarnymi" - stwierdził lekarz rodzinny Marcello Pili. "Uważam koncert Maneskin w tym momencie za szaleństwo" - dodał.