Karolina Lizer na festiwalu w Opolu

Nie spodziewałam się zwycięstwa w Opolu w ogóle. Byłam już raz w Opolu, na debiutach, widziałam opolską scenę i zdawałam sobie sprawę z tego jaką muzykę śpiewam, z jaką muzyką tam idę, że nie jest to muzyka komercyjna. Nie jest to muzyka, która jest znana. Pojawiłam się teraz obok wielu bardzo znanych nazwisk, jak: Cugowski, Celińska. To są sztandarowe polskie nazwiska w polskiej muzyce, w polskim showbiznesie. A ja byłam tam osobą z tej sfery telewizyjnej trochę znikąd. I nagle taki sukces. Ta nagroda publiczności mnie zaskoczyła i dała mi taką nadzieję, że polski widz chciałby też posłuchać trochę poezji i nie koniecznie muzyki bardzo popowej – mówi Karolina Lizer.

Reklama

Wcześniejszy pobyt w Opolu dał mi bardzo dużo. Jadąc do Opola wiedziałam, jak ta scena wygląda i dzięki temu mogłam się zastanawiać, jak ma wyglądać to moje show, znałam możliwości jakie mogę wykorzystać. Obejrzałam także premiery zeszłoroczne, żeby sobie zobaczyć z czego korzystali ludzie na premierach – dodaje Lizer.

Trwa ładowanie wpisu

PODCASTY DGPtalk - POSŁUCHAJCIE!

Reklama

Podcasty "DGPtalk: Po stronie kultury" znajdziecie także w serwisach: Spotify, iTunes Podcast oraz Google Podcast i aplikacjach: Lecton oraz Squid. Zapraszamy do subskrybowania!

Karolina Lizer – wokalistka