Dokładnie dwa lata mijają od premiery poprzedniej płyty i oddaję słuchaczom moje kolejne muzyczne dziecko. Album, na którym chciałam pokazać kolejne wcielenie Lanberry A.D. 2022 i zapewne 2023, kiedy większość tych utworów będę wykonywać na koncertach plenerowych. Motywem przewodnim krążka są zdecydowanie gitary w różnych wcieleniach: drapieżnym, mocnym, ale także lirycznym i akustycznym. Eksploruję również mocno koloryt swojego wokalu – momentami jest to niemal krzyk – stąd okładka, a innym razem niemal szept i łamiący się ze wzruszenia głos. Chciałam pokazać na tej płycie, że pop daje nam niesamowite pole do muzycznych eksperymentów. Bawmy się zatem muzyką, łączmy pozornie niepasujące ze sobą elementy, otwierajmy głowę i wyjdźmy z ograniczających nas szuflad.
Lanberry do współpracy przy najnowszej płycie zaprosiła muzyków i producentów, z którymi dobrze się zna i muzycznie rozumie, ale nie zabrakło także zupełnie nowych kolaboracji. Na albumie znajdują się utwory, nad którymi artystka pracowała z Kubą Krupskim, szefem muzycznym jej zespołu, Moniką „Mimi” Wydrzyńską, Patrykiem Kumórem i Dominickiem Buczkowskim, Dry Skullem, Maurycym Żółtańskim czy Likersami, czyli Karolem Serkiem i Pawłem Wawrzeńczykiem.