Elvis żyje i ukrywa się razem z Michaelem Jacksonem. Te gwiazdy (ponoć) sfingowały swoją śmierć
1 Dlaczego prawie nikt z rodziny i przyjaciół nie poszedł na pogrzeb legendarnego wokalisty? Bo wszyscy wiedzieli, że Jim ciągle żyje. Uciekł na Seszele? Owszem, w książce napisanej przez kolegę z zespołu, nieżyjącego już Raya Manzarka. Wydana w 2002 roku powieść "The Poet In Exile" opowiada o piosenkarzu, który w 1971 roku upozorował swoją śmierć. Po 30 latach zapragnął jednak ponownie spotkać się na scenie z kumplami z zespołu The Doors...
2 Śmierć króla muzyki pop internauci okrzyknęli "największym spiskiem XXI wieku" i co rusz przedstawiają kolejne dowody, że idol jednak żyje. Pierwsze plotki o tym, że Jako wcale nie umarł, a jedynie sfingował własną śmierć, pojawiły się już trzy godziny po zgonie gwiazdora. Dlaczego miał to zrobić? Bo nie był w stanie poradzić sobie fizycznie i psychicznie z nadchodzącą trasą koncertową (na którą zdecydował się z powodu kiepskiej sytuacji finansowej). Jak się lepiej przyjrzeć krążącemu w sieci filmikowi, można zobaczyć nawet, że wysiadł z wozu koronera...
Sony Music
3 Lider Nirvany nie popełnił samobójstwa w 1994 roku. Zabójca wstrzyknął mu śmiertelną dawkę heroiny, a potem zastrzelił.. Jest również teoria, że zamordowała go żona, Courtney Love. Ale pewniejsze wydaje się to, że Kurt nadal żyje – przecież w 2003 roku w sklepie muzycznym w Puerto Rico widział go jeden z fanów. Co więcej, grał na gitarze jeden ze swoich własnych przebojów!
Media
4 Król rock'n'rolla upozorował własną śmierć, by ukryć się przed błyskami fleszy i rozpocząć nowe, spokojne życie. Dowody? Rodzina Presleya nigdy nie zwróciła się z prośbą o wypłacenie należnego jej odszkodowania (choć był ubezpieczony na 3 000 000 dolarów), a niektórzy jej członkowie wprost twierdzili, że nie Elvisa skremowano, lecz jego woskową figurę albo – co gorsza – jego brata bliźniaka, który przez całe życie ukrywał się i czasem występował jako sobowtór gwiazdora. Co jakiś czas, ktoś go widuje w różnych częściach świata – a to w Niemczech, to na Hawajach. Podobno na dwie godziny przed śmiercią kupował bilety do Buenos Aires. Widocznie Elvis uciekł do Argentyny...
Media
5 Legendarny raper zmarł w wieku 25 lat, sześć dni po strzelaninie, w której został ranny. Zdaniem części fanów to była ściema, a Tupac ukrywa się przed wrogami. Jedynym świadkiem zabójstwa muzyka był członek grupy Outlawz – Yaki Kadafi, który wkrótce został zamordowany we własnym domu. Zabójstwo to miało zapobiec wydaniu się prawdy o "śmierci" Shakura. C.I.A., które nieustannie otrzymuje pytania w tej sprawie, w końcu udzieliło odpowiedzi. Z Twittera Centralnej Agencji Wywiadowczej dowiadujemy się, że niestety nie wiedzą, gdzie jest 2Pac...
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję