Euro 2016: Sergio Ramos śpiewa, Petr Čech wali w perkusję

1 Oficjalną piosenkę Euro 2016 Davida Guetty znacie dzięki charakterystycznemu tematowi, który pojawia się za każdym razem, kiedy tylko słyszymy początek transmisji. Nagranie hitem na listach przebojów nie zostało. Czyżby za dużo elektroniki, a za mało śpiewu, jakiego oczekujemy od dobrej piosenki?

2 Czesi poszli w ślady "Trzech Muszkieterów" proponując hasło: "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Na perkusji zagrał bramkarz reprezentacji - Petr Čech.

3 Albania, po raz pierwszy grająca na Euro też swoją piosenkę ma. Propozycję przygotował Castor z macedońską piosenkarką Kanitą Sumą. Nie jest to coś, co chwyta nas za muzyczne serce. Licznik YouTube'a też nie zwariował.

4 Dla Walijczyków zaśpiewała legenda rocka, czyli formacja Manic Street Preachers. "Together Stronger" brzmi mocno, przebojowo, rockowo i dlatego poza Wyspami się raczej nie przyjmie.

5 Fragmenty komentarzy z meczów to element, który pojawia się w większości piosenek z Wysp. Jest też w "The Irish Roar" wyśpiewanym przez Seo Linna. Nawet w rodzimej Irlandii nie specjalnie się przyjęło.

6 Francuzi zaskoczyli, bo jedna z piosenek wspierających reprezentację gospodarzy to nagranie śpiewane po angielsku. To bardzo, ale to bardzo źle zrobiony cover zespołu Kiss, o którym należy zapomnieć tak szybko, jak się tylko da. Powiedzieć o tej piosence: "dramat", to dramat obrazić.

7 Anglicy nic specjalnego nie nagrali, a The Guardian sugerował nawet, że najlepszym wyjściem będzie nagranie jeszcze jednej wersji słynnych "Trzech Lwów". Jesteśmy za. To chyba najlepsza piosenka w historii, a w teledysku zobaczycie śpiewającego refren m.in. samego Robbiego Williamsa - na co dzień wielkiego fana futbolu.