Jeszcze niedawno losy zespołu stały pod znakiem zapytania. Gdy dwa lata temu zmarł Paul Gray, współzałożyciel i basista formacji, grupa na chwilę zawiesiła działalność. Po paru miesiącach ruszyła w trasę, ale wokalista Corey Taylor zastrzegał: – Jeśli tournee nie wypali, to może oznaczać koniec zespołu. Teraz Slipknot zaczął prace nad piątym studyjnym krążkiem, choć do premiery droga daleka. "Antennas to Hell" jest więc rodzajem prezentu dla fanów, ale nie będzie pożegnaniem zespołu ze sceną.

Reklama

W wersji podstawowej płyta nie jest żadnym zaskoczeniem: to ułożony chronologicznie zbiór hitów Slipknota z wszystkich dotychczasowych płyt. Znalazło się tu miejsce m.in. dla "Wait and Bleed", kontrowersyjnego "People = Shit" czy singli z ostatniego krążka "All Hope is Gone": "Sulfur" i „Psychosocial". Niespodzianek i rarytasów – poza remiksem "My Plague", dostępnym wcześniej na ścieżce dźwiękowej filmu "Resident Evil" – brak.

Fani powinni więc sięgnąć po wersję ze znakomitymi bonusami: na dodatkowej płycie CD znalazł się "(Sic)nesses" – zapis koncertu z festiwalu Download z 2009 roku (wcześniej dostępny w wersji filmowej), zaś na krążku DVD – teledyski zespołu oraz krótkie filmy nakręcone specjalnie na potrzeby tego wydawnictwa.

"Antennas to Hell" doskonale przedstawia artystyczną ewolucję Slipknota, od pełnych wściekłości numerów z debiutanckiego krążka, po bardziej melodyjne, choć nie mniej agresywne utwory z najnowszego dorobku. Zespół Coreya Taylora wypłynął na fali popularności nu metalu, ale zdecydowanie przełamywał obowiązujące w tym trendzie schematy. Albert Mudrian, autor poświęconej ekstremalnemu metalowi książki "Wybierając śmierć", używa nawet terminu nu death metal, co tylko potwierdza, że krytycy zawsze mieli problemy z zaklasyfikowaniem twórczości Slipknota. Zresztą po nu metalu pozostało jedynie blade wspomnienie. Weterani gatunku albo zmienili się we własne karykatury, jak Limp Bizkit, albo wybrali zupełnie inne artystyczne ścieżki, jak Linkin Park. Muzyka Slipknota nie staciła zaś nic ze swojej siły i brutalnej szczerości. Oparła się wszelkim zmianom trendów, dowodząc, że nawet ekstremalnie ciężkie granie może mieć komercyjny potencjał.

Reklama

SLIPKNOT | Antennas to Hell | Roadrunner Records