Tak teledysk opisuje Krzysztof Zalewski:

Klip "Miłość Miłość" jest zapisem happeningu z udziałem Natalii Przybysz, moim, artysty performera Blue i publiczności, który odbył się w Krakowie. Próbowaliśmy stworzyć, odegrać metaforę związku odnosząc się do sztuki tworzenia mandali. Czerpaliśmy również bezwstydnie z pięknego happeningu Mariny Abramovic, więc centrum naszej mandali stanowi patrząca sobie w oczy para (Natalia i ja). Na naszych nogach, ramionach, piersiach opiera się konstrukcja, której kolejne elementy misternie dokłada Blue.
Wzięcie udziału w tym wydarzeniu było niezwykłym doświadczeniem. Odkryłem, oprócz nowego rodzaju niewygody, miejsca w głowie o których dawno zapomniałem. Chylę czoła przed Natalią, której Oscarowa mimika i jogińska wytrzymałość "zrobiła dzień".

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Teledysk jest oczywiście nawiązaniem do słynnego performance'u Mariny Abramović. Na przeciwko artystki usiadł Ulay (Uwe Laysiepen) niemiecki artysta i fotograf i jej były kochanek, z którym się nie widziała od lat. Wyglądało to tak:

Trwa ładowanie wpisu