Tak o teledysku mówi sama wokalistka:
Kiedy myślałam o klipie do "Up In The Hill" wyobrażałam sobie vintage'owe studio telewizyjne z zespołem grającym na żywo na scenie, która trochę przypomina ołtarz. Dużą inspiracją wizualną była też "Święta Góra" Jodorowskiego, jeden z moich ukochanych filmów. Ostatnia scena nakręcona z góry jest odwołaniem właśnie do tego filmu. Jest też hołd dla Queen. Klip jest zbiorem wielu inspiracji i pomieszaniem konwencji. Przede wszystkim chodziło o dobrą zabawę i dużą dawkę psychodelii.