Ten utwór jest zaproszeniem do zagłębienia się w album, jest zamglony, jego brudne gitary budzą niepokój. Cała kompozycja połączona została z listem bezradnej dziewczyny, która nie ma sił zaufać ponownie. Adresat to mężczyzna, który ma dość trywialne podejście do relacji damsko-męskich – traktuje dziewczynę jak kolejną z rzędu miłostkę. Tytuł utworu brzmi zwiewnie i lekko, więc stanowi pewną przeciwwagę do samej warstwy muzycznej, która jest dość mroczna – mówi Daria Zawiałow.
W teledysku w rolę wspomnianej pary wcieliła się Daria i aktor Tomasz Nosiński. Klip wyreżyserował Karol Łakomiec.