Ja tylko tutaj tańczę, nie zostanę tu na zawsze – to z jednej strony lekkie, zabawne stwierdzenie, a z drugiej świadomość przemijania i tego, że wszystko kiedyś się kończy. Robię to, co chcę, czyli to, co dla mnie jest ważne, ponieważ mam świadomość, że mam tylko ten moment, że wszystko jest chwilowe – mówi Lanberry.
Teledysk do utworu wyreżyserował Adam Romanowski, z którym Lanberry pracowała już przy wcześniejszych produkcjach, tym razem jest także współautorką scenariusza.
W klipie do „Tylko tańczę” pokazałam jeden z wielu kontekstów, w którym widać, jak niebezpieczne jest życie wbrew własnym pragnieniom i potrzebom. Widzimy dwójkę ludzi, których relacja zdecydowanie nie należy do partnerskich. To życie według krzywdzących stereotypów i sztucznie przypisanych ról. Zadowalanie innych kosztem siebie nie może się dobrze skończyć. Dziewczyna, próbując wpisać się w scenariusz, który został z góry napisany przez kogoś innego, staje się kimś, kim nigdy nie chciała być. To rodzi frustrację, żal, krzywdę i wzajemną wrogość – opowiada Lanberry.