Zespół nakręcił do piosenki teledysk. – Płycie przewodzi minimalistyczna estetyka - wyjaśnia wokalista, Brandon Boyd. – Na tym samym zależało nam w przypadku klipu. Używamy pięknych czarno-białych, surowych zdjęć, jest interesująca gra cieni. Z efektem można zapoznać się na serwisie youtube. Sesja obywała się w Blackbird Studios w Nashville po okiem Brendana O'Briena, z którym grupa miała już okazję współpracować. Końcowe prace przeniesiono do Henson Studios w Los Angeles.
Ostatni dotąd regularny longplay Amerykanów to "Light Grenades" z listopada 2006 roku.