– Kochani, pracuję przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, aby dać wam nowy album jak najszybciej – informuje Ke$ha. – Chcę, aby to była mieszanka tego, co słyszę w radio, i tego, czego sama słucham w wolnym czasie. Jestem na ścisłej diecie złożonej z Iggy'ego Popa i T-Rex. Piosenki na moich pierwszych dwóch płytach traktowały głównie o imprezowaniu. I dobrze, bo to piękne chwile w życiu, ale niektóre nowe utwory będą bardziej osobiste. Usłyszycie w nich brzmienia, które sama chłonę leżąc w łóżku. Nie mówię, że to rockowa płyta, nazwiecie ją jak będziecie chcieli, ale mogę zapewnić, że będzie cholernie dobra. Mogę też zdradzić, że ograniczamy do minimum efekty kładzione na wokale. Powiedziałam: "Darujmy sobie te sztuczki. Dajcie mi trochę pozawodzić".
Za produkcję krążka odpowiada Dr Luke. Wśród gości mają znaleźć się Iggy Pop, Wayne Coyne i Sia. Ke$ha ma na koncie długogrający album "Animal" i EP-kę "Cannibal".