Dwupłytowe wydawnictwo zawierać będzie 22 kawałki, napisane przez grupę przez ostatnie cztery lata. – Jesteśmy starą, zakurzoną kapelą i chcemy pokazać dzieciakom, gdzie tkwią korzenie – wyjaśnia Muniek Staszczyk.
Materiał oparty jest na dawnym, szorstkim, czarnym bluesie spod znaku Muddy'ego Watersa, countrowo-folkowych klimatach w duchu Cashowsko-Dylanowskim, czy też na nucie znanej z wytwórni Tamla Motown. Płytę nagrywano "po staremu" – na analogową taśmę w studiach: S3 i S4 oraz w Rogalowie Analogowym, metodą z lat 50., kiedy zespoły rejestrowały piosenki, grając w jednym pomieszczeniu.
Ostatni longplay T.Love to "I Hate Rock'n'Roll" z marca 2006 roku.