Wokalistka znała Amy Winehouse, choć jak przyznaje, ich relacje trudno nazwać przyjaźnią. – Gdy się poznałyśmy Amy nie była w najlepszej formie – mówi Lily Allen. – To z czym musiała się borykać było 10 razy gorsze od tego, przez co ja przeszłam. Nie mogła nigdzie się ruszyć bez tabunów fotoreporterów. W pewnym momencie stała się więźniem.

Reklama

Album "Sheezus" ukaże się 5 maja, a już 13 czerwca Lily Allen wystąpi na Stadionie Narodowym w ramach Orange Warsaw Festival.