Dziesiąta, jubileuszowa edycja festiwalu Heineken Open'er 2011 przyciągnęła 60 tysięcy fanów, którym ani deszcz, ani chłód nie zepsuły dobrej zabawy. A zakończyła się wpadką, ponieważ ktoś z publiczności ściągnął wokaliście The Strokes, Julianowi Casablancasowi okulary z nosa. Zespół zszedł więc ze sceny bez pożegnania. Szkoda, bo dali znakomity koncert. W ostatnim dniu gdyńskiej imprezy wystąpili również dyskotekowa M.I.A. oraz głośni debiutanci Hurts i James
Blake. Oto, jak było na tegorocznym Open'erze!
do lubieznik
A co Cie jej zeby obchodza, spojrz na swoje, Ty za to masz mózg zdechly.
Ludzie w Polsce nie patrza na charakter czlowieka tylko na jego wyglad i dlatego ludzie inteligentni sa niewidoczni bo blyszczą idioci
zgadza sie ,dlatego pp.Wojewudzki i figurski odkrywaja klape ,raz od dolu -rqaz od gMARIAory -poszukujac MUZGU//technika obslugina ,w porannymWF,moze cos odkryjecie,podlosc niech sie podloscia odplaca,
Panie wojewodzki -dziewczyna piekna niech pan zabiega ,zycze szczescia i wreszcie zalozenia rodziny ,moze pan nabierzeogladi ,bo inteligentny podobno pan jest /upodlenia jednej mlodej osoby ,ktora lata nad soba pracuje ,chce cos osiagnac -nie rozumiem,moze dla pana nieosiagalna stad zawisc -ta sama MARIA
A co Cie jej zeby obchodza, spojrz na swoje, Ty za to masz mózg zdechly.
Ludzie w Polsce nie patrza na charakter czlowieka tylko na jego wyglad i dlatego ludzie inteligentni sa niewidoczni bo blyszczą idioci