Został uznany za jednego ze 100 żyjących geniuszy. Jego nazwisko trafiło do Księgi Rekordów Guinnessa. 18 czerwca, w dniu jego 70. urodzin nikt nie waha się nazwać go legendą muzyki. Kto by uwierzył, że jako chłopiec były Beatles, Paul McCartney miał problem z nauczeniem się gry na gitarze?
I co tu komentować;głupawe lemingi kochają dode,donka,tvn24po i przed debila wojewodzkiego itp,itd;jestem przekonana ,iż lub,że ci kretyni z wielkich miast nie mają pojęcia kto to.
W danym czasie w prawdziwym miejscu.!!! On moim zdaniem przewyższa Claptona który nie jest dobrym człowiekiem.Paul ma słabość...do sławy i babek ale nie on jeden.Jako vocal i bass gitarzysta się popisał świetnie. Cóż, życzę zdrówka ale są jeszcze żyjące legendy jak J.J.Cale albo Pete Townshend itp...Pozdro!
Szkoda mi autorów niektórych z powyższych komentarzy.
Zazdrość, zawiść - musicie być naprawdę nieszczęśliwi.