Zła wiadomość: liczba członkiń dollsów pozostanie niezmieniona - prosty wniosek - któraś z pań musi odejść. Na razie nie podano do publicznej wiadomości, która z nich pożegna się ze sceną. "W każdej dziewczynie i w każdej kobiecie drzemie pussycat doll i chętnie sprowadzę do zespołu nowe osoby, które to udowodnią" - opowiada liderka grupy, Nicole Scherzinger.
Wszystko wskazuje, że trzeci album zostanie nagrany już z nowymi osobami na pokładzie. Fani zespołu powinni mieć nadzieję, że nowe dziewczyny z powodzeniem wpasują się w brzmienie girlsbandu. Pozostałym zapewne wystarczy, aby się ładnie prezentowały.