Lagbaja uprawia tzw. afro-bit - mieszaninę lekkiej muzyki z bardzo charakterystycznymi rytmami Czarnego Kontynentu. Jego pseudonim artystyczny ma bardzo wiele znaczeń w narzeczu nigeryjskim: nikt, ktoś, ktokolwiek lub wszyscy. "To ma symbolizować anonimowość ludzi w Afryce" - tłumaczy artysta. To samo ma oznaczać maska, której nigdy nie zdejmuje podczas koncertów. Jego osoba ma przypominać słuchaczom, że właściwie są na Czarnym Kontynencie nikim. A przynajmniej kimś anonimowym.

Reklama

Ten "nikt" staje się w Nigerii powoli "kimś", mimo że mało kto zna jego prawdziwą tożsamość. Nowy, szósty już album Lagbajo "Africano grooves" jest kombinacją różnych rodzajów muzyki i cieszy się ogromną popularnością. Jego wielbiciele nie tylko kupują płyty, ale także naśladują go - coraz więcej artystów z tej części kontynentu nosi maski.

Lagbaja wychował się na muzyce legendy nigeryjskiej piosenki - Fela Kuti. Ten najbardziej znany na świecie piosenkarz znad Nigru często poruszał w swoich tekstach tematy tabu. Śpiewał o polityce, rządach wojskowych, korupcji, za co często trafiał do więzienia. Zmarł w 1997 roku.