Adamiak i Poniedzielski to najbardziej znane małżeństwo na polskiej scenie piosenki poetyckiej. Na ich płycie są przede wszystkim łagodnie przez Adamiak zaśpiewane piosenki do tekstów męża, ale też jego charakterystyczna konferansjerka, znana choćby z koncertów Wolnej Grupy Bukowina.
Artysta recytuje swoje wiersze, a w drugiej części koncertu nawet je śpiewa. Płytę rozpoczyna wprowadzający w atmosferę koncertu "Blues niepotrzebnych powrotów". Potem za sprawą również związanego z WGB Wacława Juszczyszyna robi się bardziej gitarowo. "Kołysanka dla Maćka" - z jego muzyką i słowami Poniedzielskiego - jest najlepszą piosenką albumu. Jej kobiece, optymistyczne przesłanie: "zobaczysz, ile dni jest niesmutnych tak, że się nawet na radość zanosi", mogłoby stać się mottem całego koncertu.
Album utrzymany jest co prawda w muzycznej estetyce retro, jest łagodny, nostalgiczny i refleksyjny. To unikatowa płyta, zwłaszcza że ostatni premierowy album Adamiak ukazał się aż 12 lat temu.
Elżbieta Adamiak i Andrzej Poniedzielski - "Live '87. Punkt widzenia"
Poezja śpiewana powraca do łask. Andrzej Poniedzielski zrealizował niedawno z Magdą Umer w warszawskim Teatrze Ateneum słowno-muzyczny spektakl "Chlip-Hop". Na fali sukcesu przedstawienia na rynku ukazało się wznowienie nieco już zapomnianej, koncertowej płyty Poniedzielskiego i Elżbiety Adamiak - "Live '87. Punkt widzenia".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama