Ciężko w kilku zdaniach określić, jak ważnym dla amerykańskiego rocka zespołem jest Smashing Pumpkins. Albumy takie jak "Siamese Drem" czy "Mellon Collie and the Infinite Sadness" to klasyki, których wstyd nie znać.
O nowej płycie Smashing Pumpkins despotyczny lider zespołu - Billy Corgan - mówił od dawna, wzbudzając tym ogromne zainteresowanie mediów. Zespół przez ostatnie sześć lat formalnie nie istniał, a Corgan zajmował się projektami takimi jak na przykład Zwan. Informacja o reaktywacji grupy okazała się tym większą sensacją, iż z oryginalnego składu, oprócz Corgana, ostał się tylko utalentowany perkusista Jimmy Chamberlin.
"Zeitgeist" ma być - według słów samego Corgana - szokiem dla wszystkich miłośników rocka. Warto mu wierzyć, bo artysta rzadko kiedy rzuca słowa na wiatr - gdy przed wydaniem albumu Zwan mówił, że płyta nie będzie się podobać wszystkim, jego słowa aż za bardzo znalazły odzwierciedlenie w faktach...
Po raz pierwszy nową muzykę The Smashing Pumpkins można będzie usłyszeć 22 maja w paryskim Grand Tex Theatre. Polskim fanom najbliżej będzie na niemieckie festiwale Rock Im Park i Rock Am Ring, gdzie zespół zagra kolejno 2 i 3 czerwca. Cały album poznamy siódmego lipca - wtedy też formacja Billy'ego Corgana zagra podczas amerykańskiej edycji koncertów z cyklu Live Earth, a ich show pokażą na żywo telewizje całego świata.
Na tę wiadomość czekały tysiące fanów muzyki rockowej: nowa płyta Smashing Pumpkins zatytułowana będzie "Zeitgeist" i ukaże się 7 lipca.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama