Przygotowania do opolskiego festiwalu to ciężka praca. Czasem nie chodzi nawet o problemy wokalne, ale o to, że wykonawcy koncertów… gubią się na ulicach Opola. Taka wpadka przytrafiła się Jerzemu Połomskiemu. "Proszę sobie wyobrazić, zapomniałem, jak się idzie do amfiteatru!" - dziwił się artysta, tuż przez próbą do niedzielnego koncertu "Niebo z moich stron".

"Zapytałem o drogę tutejszą młodzież i nie potrafili mi jej wskazać! Tekstu pewnie też zaraz zapomnę..." - powiedział, rozbawiony całą sytuacją, Połomski.

Podczas Superjedynek Jerzy Połomski zaśpiewa utwór "Cała sala śpiewa z nami". Występ ten jest swego rodzaju ustępstwem z jego strony. Sam przyznał, że tak naprawdę to już nie lubi śpiewać tej piosenki, bo mu się "ośpiewała" i ma jej po dziurki w nosie. "Ludzie myślą, ze znam tylko ten jeden kawałek" - żali się Połomski.



Reklama