Melly chorował na raka płuc, ale odmówił leczenia, aby kontynuować swoje występy. Jak sam twierdził, nie obawiał się śmierci. W swoich ostatnich wypowiedziach jazzman mówił, że bardzo chciałby umrzeć w momencie, gdy schodzi ze sceny przy aplauzie publiczności. Nie udało mu się spełnić tego ostatniego marzenia. Zmarł w swoim domu w Londynie.
George Melly w latach 60. koncertował wraz z Mickiem Mulliganem, a później przez około 30 lat grał wspólnie z zespołem Johna Chiltona - Feetwarmers.
W Londynie zmarł George Melly - legenda brytyjskiego jazzu. Miał 80 lat. Melly był nie tylko słynnym jazzmanem, ale też pisarzem, krytykiem filmowym, a także wykładowcą historii sztuki.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama