Gdy w niedzielę zespół zszedł ze sceny i pożegnał się z fanami, natychmiast w prasie brytyjskiej pojawiła się informacja, że najprawdopodobniej nie był to ostatni koncert w ramach "A Bigger Bang Tour". Dziś Stonesi rozwiali wątpliwości - więcej koncertów nie będzie, a muzycy udają się na zasłużony odpoczynek.
W podobnym duchu wypowiedział się też Ronnie Wood: "Potrzebujemy odpoczynku, musimy wziąć wolne. Ale pamiętajcie, że toczący się kamień nie zatrzyma się nigdy".
To było pamiętne tournée z wielu powodów. Zespół zagrał aż 146 koncertów w 31 krajach, pojawił się na niemal wszystkich kontynentach. Polscy fani zapamiętają tę trasę z powodu huśtawki nastrojów - zespół początkowo miał zagrać w czerwcu ubiegłego roku na warszawskim Bemowie. Niestety, fatalny wypadek Keitha Richardsa (gitarzysta spadł z palmy) sprawił, że muzycy odwołali swój występ.
Na szczęście - trochę później - zagrali wspaniały koncert w stolicy 25 lipca.