Były ministrant White, zdobył się na szczere wyznanie w wywiadzie dla BBC Radio 4. Artysta wyznał, że życie bluesmana kojarzy mu się z życiem kapłana, gdyż towarzyszą temu podobne emocje.
"Muzycy i wokaliści blueasowi, mają podobne uczucia i emocje jak ci, którzy czują powołanie" – powiedział White. "Gdy miałem 14 lat myślałem o tym, żeby zostać księdzem (…) postanowiłem jednak dać szansę muzyce" – opowiada członek zespołów The White Stripes, Raconteurs i The Dead Weather.
Jack White, który naprawdę nazywa się John Gillis i ma polskie korzenie. Wychował się w katolickiej rodzinie, która czynnie uczestniczyła w życiu archidiecezji Detroit w USA.
Ostatnio Jack White, był zaangażowany w produkcję płyty legendy rockabilly Wandy Jackson. Album "The Party Ain’t Over" ukazał się 24 stycznia.
(thesun.co.uk)