Muzyk twierdzi, że ceremonia rozdania nagród Grammy jest "okropnie sztywna". – Grammy to dość specyficzna impreza – tłumaczy Ronson. – Pewnie dlatego, że to międzynarodowe wydarzenie, a organizujący ją Amerykanie myślą, że tylko na niej skupia się świat. Prawda jest taka, że na gali Brit występuje mnóstwo tych samych artystów, którzy grają podczas ceremonii Grammy. A na gali Brit przynajmniej można się napić. Atmosfera jest dzięki temu zupełnie inna, o wiele luźniejsza. Grammy to wspaniała nagroda, ale sama impreza jest okropnie sztywna.
Ostatni album muzyka, wydany pod szyldem Mark Ronson & The Business Intl. "Record Collection", miał premierę we wrześniu 2010 roku.